GALA SPORTU

„DOCENIĆ WYSIŁEK” – artykuł z gazety „Jabłonka”

Niesamowite występy, pokazy sztuk walki oraz masa nagród – tak można podsumować pierwszą  sportową galę, której organizatorem było małżeństwo Chałupka.

Najwięksi sportowcy, zaczynali jeszcze jak byli dziećmi, zazwyczaj nie mieli miejsca, gdzie mogliby szlifować swoje umiejętności. Nasza lokalna społeczność ma to szczęście. Rodzice mają, gdzie posłać swoje pociechy na ich pierwsze treningi. Takimi miejscami są m.in. Alchemia Grójec, gdzie dzieci i młodzież uczą się tańca oraz Dojo – szkoła karate.
Prawdą jest też, że jesteśmy zbudowani tak, aby zdobywać wszelakiego rodzaju nagrody. To one często budują nas w tym, aby kontynuować karierę. Zdają sobie z tego sprawę działacze z Alchemii i IKA POLAND, którzy 15 czerwca w Grójeckim Ośrodku Kultury zorganizowali galę, na której zaprezentowali lokalnych sportowców oraz wręczyli nagrody dla tych najlepszych.
Całe wydarzenie stało pod znakiem jednego wielkiego występu, kilku małych grup. Na początku zaprezentowały nam się zawodniczki od klasy D (początkującej) do klasy B (średniozaawansowanej) w stylu disco dance. Po sześciu minutach występów, nastąpiło pierwsze wręczenie nagród, w kategorii Wynik Sportowy. Następnie, po około 30 minutach wszelakich tańców, takich jak jazz, balet, przedstawień solo jak i tych w duecie, kończąc na najmłodszych zumbiakach, zostały rozdane statuetki w kategorii Debiut Sportowy. Po kilku następnych “solówkach”, przemówieniach prowadzących, jak i występach grupowych, przyszedł czas na ostatnie wręczanie wyróżnień w kategorii taniec, tym razem były to statuetki nazwane “Talent Sportowy”.
Nie samym tańcem jednak Grójec żyje. Miasto może również pochwalić się wspaniałymi wojownikami-karatekami. Swoje pięć minut miało trzech z nich, i każdy zaprezentował zupełnie inny styl. Pierwszy był Gabryś, który zaprezentował styl kata gosoku, następnie po nim Laura w kata enpi, a zwieńczeniem wojowniczego występu było denko getsu pokazane przez Ewę. Twardzi jak skała, tak można opisać wymienionych wyżej sportowców. Ostatnim też wyróżnieniem, jakie można było odebrać, był tytuł „Tytan Sportu”, dla tych najbardziej wytrwałych i najciężej trenujących.
– Ostatnio na treningu zapytałem swoich uczniów, „czy karate, taniec, pływanie” to sporty indywidualne, czy drużynowe. – mówił podczas gali Jacek Chałupka. – Jak Państwo myślicie, co odpowiedzieli? Indywidualne. Ale ja was zaskoczę, to są sporty drużynowe, choć w momencie startu wszystko zależy od zawodnika. Ale kiedy ci młodzi ludzie muszą trenować, pogodzić naukę z treningiem, potrzebują zgranego teamu. Jednym z najważniejszych ogniw w procesie treningu, oprócz trenerów, są rodzice. Bez nich my trenerzy nic nie zrobimy.
Prawda jest też taka, że gdyby nie jeden, w sumie najbardziej znaczący czynnik, to cała ta gala by nie powstała, i nie byłoby o czym pisać. Mowa oczywiście o rodzicach, którzy też mają ogromny wpływ na to, jaką ich pociecha wybierze drogę w życiu. Nie zapomnieli o tym organizatorzy, którzy na sam koniec wręczyli kwiaty, wszystkim tym, którzy swoje dzieci dzielnie wożą i odbierają z treningów.
Maciej Nowacki